Palmerowska

Nazywam się Martyna Bartkowska. Moja pierwsza miłość? David Lynch. To od jednej z jego bohaterek wzięłam swój pseudonim – Palmerowska. Chociaż… może jednak pierwsze były kredki. Rysowałam na każdej możliwej powierzchni w domu, ku rozpaczy rodziców. Mówiłam im, że cierpią dla wyższego celu, bo w przyszłości zostanę malarką, rysownikiem Disneya, projektantką mody albo ilustratorką bajek. Rzeczywistość potoczyła się jednak inaczej.
Zanim weszłam w świat tatuażu, przez kilka lat pracowałam przy konserwacji zabytków – i choć dziś zajmuję się czymś innym, ta dziedzina wciąż gdzieś przewija się w moim życiu.
Od pięciu lat rozwijam swój styl w dotworku, który z czasem coraz bardziej skręcił w stronę średniowiecznych rycin. Lubię tworzyć prace, w których pod żartem kryje się nuta melancholii. Kocham koty i wiedźmy. Czerpię pełnymi garściami z motywów danse macabre, a moje inspiracje to natura, historia i architektura. W moich tatuażach można znaleźć też odniesienia do filmów Tima Burtona i Davida Lyncha, a także inspiracje muzyczne.

POZNAJ NAS
1. Czego boisz się najbardziej?
Że przejdę przez życie tak, jakbym nigdy go nie poczuła. Wielu ludzi wstaje, wykonuje czynności i zasypia, żeby następnego dnia powtórzyć schemat. Moim największym lękiem jest to, że zmarnuje dany mi czas. Chcę patrzeć, smakować, doświadczać a nie tylko trwać.
2. Których słów lub zwrotów najczęściej używasz?
„W zasadzie”. Zawsze czuje potrzeby uszczególnienia sensu, który mam na myśli, żeby nie pogubić się w znaczeniach.
3. Kiedy i gdzie byłeś najszczęśliwszy?
Nie pamiętam innych szczęścia niż obecnego.
4. Jaki talent najbardziej chciałbyś posiadać?
Cudownego rozmnażania kocich i pieskowych przysmaków. Żeby żadne kotki ani pieski nigdy już nie były głodne. W ogóle żeby nie cierpiały i były szczęśliwe
5. Gdzie najbardziej chciałbyś mieszkać?
Może gdzieś gdzie nie byłoby ani zimy, ani zbyt gorącego lata. Nie wiem. Najbardziej tam, gdzie są ludzie których kocham.
6. Co jest dla ciebie najcenniejszą rzeczą?
Umiejętność dostrzegania piękna.
7. Co uważasz za największe nieszczęście?
Cierpienie tych, którzy sami nie umieją się obronić
8. Jakie jest twoje ulubione zajęcie?
Chyba nie mam jednego ulubionego. Lubie gotować, rysować a czasem po prostu leżeć i głaskać moje koty.
9. Co najbardziej lubię jeść, a co jest Twoim największym koszmarem?
Hmm, uwielbiam jeść. Ale gdyby jutro miałby być koniec świata, to chyba bym sobie zażyczyła gołąbki mojej mamy. Największy koszmar jedzeniowy, to kiedy coś mi nie wychodzi idealnie w kuchni.
10. W mojej pracy najbardziej lubię?
To, ze moi klienci otwierają mnie na nowe rozwiązania i szukanie pomysłów. Często rozmowy z nimi nakierowały mnie na coś, na co bez nich nigdy bym nie wpadła.
11. Określ jednym słowem swój styl w tatuażu.
Ciężko mi jednym słowem. Określiłabym chyba jako mroczną ilustracje.

Email: studio@bodyfikacje.com